sobota, 12 października 2013

Jazda jazda jazda !! czyli aupair w idealnej rodzinie :)

Przez te parę dni byłam sama z babcią dzieci.
I to było jak jazda na rollercoasterze!
Naprawdę, uwielbiam babcię ale dzieci robią sie przy niej niemozliwe ;)
Ale ale przetrwaliśmy ten tydzień i jest wspaniale :)))
Moi hości są prze wspaniali



fotki z dnia z zakupow z kolacji i paru minut przed kolacja i z domu momo ;))


i z mojej lazienki i szafy ;D
A i kupilam sobie ksiazke ;D
i zjadlam halibuta w pieknej restauracji
i chane zaprasza mnie do siebie i do domu swojego chlopaka jest prze mila <33


uggrrrh
telefon mi sie nie naladowal
podjechalam pod momo, zle skrecilam
zawrocilam, zle skrecilam xd
zawrocilam i dopiero skrecilam dobrze xd
xd
poszlam po momo
pojechalysmy po dzieci
i na balet
za pierwszym razem zaparkowalam pieknie rowno, tlyko blisko kraweznika
jeszcze nie wyczulam auta na 100 pr
wiec nie wiedzialam jak blisko jestem kraweznika
a czulam go na prawej przedniej oponie
wiec poprawilam
i stanelam troche krzywo
;/
ale to tykko jakoś o 10 cm krzywo
zaprowadzilismy kenendy
i momo mowi zebym sobie jechala obczaic galerie
i nie musze z nia wracac
moge jechac spowrotem prosto do domu
;DDD
no to pojechalam ;D
dobrze skrecilam, pieknie zaparkowalam.
porobilam zakupki
kupilam balerinki fajne bo te moje czarna juz sie rozlatują ;/
spodnie czarne za 19 90 ;D
baleriny za 15
i dwie koszulki po 10 i 15
i kiecke za 15 ;D
pochodzilam pozwiedzalam poszlam siku i sru do domu ;D
znalazlam swietny
sklep
z tank topami
za grosze !
9, 15 $
nazywa sie Riderz
i maja swietne rzeczy
takie w moim stylu
ten tank top czarny z aplikacją jest stamtad
chcialam rodzince kupic spodenki i bluzke ale uznalam ze sa za zwyczajne ;D
no i skonczylam zakupki, porobilam zdjecia xd
i wrocilam do domu na nawi.
spiewajac w aucie xd
wrocilam i okazuje sie ze
momo nie znala kodu do alarmu ;o
a moj telefon padł
a alarm byl nastawiony
chane jej podala kod
jeszcze momo zgubila klucz xd
potem go znalzla xd
znaczy  znala kod
tylko nie jest przyzwyczajona do alarmu
wiec zapomniala
wiem czemu iphone mi sie nie naladowal
powiedzialam jej o tym
i mowi ze spoko to nie moja wina wiec jest ok ;D
potem wykapac kennedy
powiedziala ze chce zebym ja jej zrobila kapiel
;D
Mają świra na punkcie bransoletek loom ;))
                                             
                
Dzieci teraz są lepsze we współpracy, ja już dziś jechałam sama z dziećmi ze szkoły z czego jestem mega mega zadowolona :))
          
  
Odwiedziła nas wczoraj lokalna koordynatorka,
wszystkie papiery mi dała, wszystko wytłumaczyła, Leslie to najlepsza koordynatorka pod słońcem, troszczy się o nas bardzo, pomaga, robi wszystko :)
Zaczęłam biegać, bo zanudziłabym się tu.
Lubię biegać z labradorem ;D
Bo nie pozwala mi się zatrzymywać ;p
Pierwszy skok do basenu zaliczony ;)

Przez te parę dni byłam sama z babcią dzieci.
I to było jak jazda na rollercoasterze!
Naprawdę, uwielbiam babcię ale dzieci robią sie przy niej niemozliwe ;)
Ale ale przetrwaliśmy ten tydzień i jest wspaniale :)))
Moi hości są prze wspaniali



fotki z dnia z zakupow z kolacji i paru minut przed kolacja i z domu momo ;))

i z mojej lazienki i szafy ;D
A i kupilam sobie ksiazke ;D
i zjadlam halibuta w pieknej restauracji
i chane zaprasza mnie do siebie i do domu swojego chlopaka jest prze mila <33


uggrrrh
telefon mi sie nie naladowal
podjechalam pod momo, zle skrecilam
zawrocilam, zle skrecilam xd
zawrocilam i dopiero skrecilam dobrze xd
xd
poszlam po momo
pojechalysmy po dzieci
i na balet
za pierwszym razem zaparkowalam pieknie rowno, tlyko blisko kraweznika
jeszcze nie wyczulam auta na 100 pr
wiec nie wiedzialam jak blisko jestem kraweznika
a czulam go na prawej przedniej oponie
wiec poprawilam
i stanelam troche krzywo
;/
ale to tykko jakoś o 10 cm krzywo
zaprowadzilismy kenendy
i momo mowi zebym sobie jechala obczaic galerie
i nie musze z nia wracac
moge jechac spowrotem prosto do domu
;DDD
no to pojechalam ;D
dobrze skrecilam, pieknie zaparkowalam.
porobilam zakupki
kupilam balerinki fajne bo te moje czarna juz sie rozlatują ;/
spodnie czarne za 19 90 ;D
baleriny za 15
i dwie koszulki po 10 i 15
i kiecke za 15 ;D
pochodzilam pozwiedzalam poszlam siku i sru do domu ;D
znalazlam swietny
sklep
z tank topami
za grosze !
9, 15 $
nazywa sie Riderz
i maja swietne rzeczy
takie w moim stylu
ten tank top czarny z aplikacją jest stamtad
chcialam rodzince kupic spodenki i bluzke ale uznalam ze sa za zwyczajne ;D
no i skonczylam zakupki, porobilam zdjecia xd
i wrocilam do domu na nawi.
spiewajac w aucie xd
wrocilam i okazuje sie ze
momo nie znala kodu do alarmu ;o
a moj telefon padł
a alarm byl nastawiony
chane jej podala kod
jeszcze momo zgubila klucz xd
potem go znalzla xd
znaczy  znala kod
tylko nie jest przyzwyczajona do alarmu
wiec zapomniala
wiem czemu iphone mi sie nie naladowal
powiedzialam jej o tym
i mowi ze spoko to nie moja wina wiec jest ok ;D
potem wykapac kennedy
powiedziala ze chce zebym ja jej zrobila kapiel
;D
Mają świra na punkcie bransoletek loom ;))
                                             
              














Dzieci teraz są lepsze we współpracy, ja już dziś jechałam sama z dziećmi ze szkoły z czego jestem mega mega zadowolona :))
          

  
Odwiedziła nas wczoraj lokalna koordynatorka,
wszystkie papiery mi dała, wszystko wytłumaczyła, Leslie to najlepsza koordynatorka pod słońcem, troszczy się o nas bardzo, pomaga, robi wszystko :)
Zaczęłam biegać, bo zanudziłabym się tu.
Lubię biegać z labradorem ;D
Bo nie pozwala mi się zatrzymywać ;p
Pierwszy skok do basenu zaliczony ;)

Dziś, odebrałam dzieci, dojechalam przezylismy bylo swietnie!! 
Dluugi dzien ale mega fajny, rano szkola, scott wkoncu przyjechal rano sie widzielismy . 
Boziu nie mogłam trafic na lepsza rodzinę.
Zrobilam dzieciom snacki i smiadanie i lunch i do szkoly , hostka prowadzila bo juz bylismy spoznieni. Spowtotem ja, byłyśmy na zakupach jakąś godzinę, oddać zdjćcia do wywołania ,w myjni, w sklepie z witaminami i zdrowa zywnoscią który już kocham ;D 
i w at&t żeby zmienić pocztę głosową bo dalej byłą wiadomość megan;) i do domu, poszłam pocwiczyc, biegac, pocwiczyc, prysznic, chwila na lunch i czytanie;) 
Leslie zostawila mi mnostwo papierow do czytania i uzupelnienia.
powoedziała o podatkach i wgl.
dowiedzialam sie ze nie mozna juz zarezerwowac lotu dla mnie na hawaje ;( zastanawiam się co  w takim razie będę robić sama w domu przez 2 tygodnie.
ale to wczoraj, wczoraj miałam podły humor.
Dziś hostka kupiła mi lekarstwo na allergię bo dalej mnie meczy gardło i katar i oczy szybko mi sie mecza i swedzi soczewka i co chwile wygladam jakbym miala wybuchnac placzem.

 Po lunchu pojechalam odebrac dzieci sama ! can you belive it ? !
wszystko poszlo jak po masle ;D wrocilismy i chwila przed tv potem spacer hustawki proba wejscia do basenu ;D
rozwieszanie dekoracji halloweenowych , robienie spagetti, jedzenie ;))) z tona dyskusji i smiechu ;D

chca mnue wziac jutro na specjalne sniadanie ;D ze niby jakas sobotnia tradycja z hostem
ale nie wiem czy wstane ...
sa taaaak mili ze naprawde czuje sie tu jak z rodzina:)) mowia do mnie sweetheart mowia mi co chwile ze sie bardzo ciesza ze tu jestem i ze juz mnie kochaja i wgl i za wszystko mi dziekuja nawet za moje obowiazki...
S. dzis mnie uczyl jak parkowac tylem w garazu i za pierwszym razem udalo mi sie ideeeeeaaalnie ;D uznal ze zaparkowalam lepiej niz on wiec koniec nauki bo juz umiem ;d
przybita piona i do chaupy ;d



Leslie nie mogla jechac na lotnisko mialam jechac z au pair ze szwecji
ale zapomnialam wiec nie bylam odebrac tych dwoch nowych aupaurek.

W niedziele spotkanie aupair ale wiem ze S. nie bardzo chce jechac bo nie lubi tego miejsca wiec zobaczymy może pojadę sama.


A i nie mogę nic zrobić z formalności bo rzad ma shotdown... nie pracują wogóle...;/ nie wiadomo kiedy bd mogła się starać o social security number a bez tego nic nie mogę załatwić prócz konta w banku , które K. już załatwia.
Ch. jest chora coś ja uczuliło i wygląda jak pomidor ;d

;DD

























  

sobota, 5 października 2013

Carnival !! #tęsknota , #jazda autem , #wyjazd hostów , #królowa dramatu ;))

Dzień dobry bardzo;))

Uff dzień niby jak codzień aczkolwiek ciężki ze względu na to iż moi hości wyjechali na weekend rodziców do NY.

6 dni będzie ze mną babcia dzieci więc nie ma źle, ale dużo do roboty jest , nie da się zaprzeczyć.

A więc wczoraj  rano zaiweźliśmy dzieci do szkoły, rodzice fru na lotnisko a ja o 14 30 mialam jechac pod biuro gdzie spotkałam się z Momo ;)) i razem śmigłyśmy po dzieci i na gimnastykę.
Och co to było za fajne miejsce !
Aż samej mi się chciało poskakać po tych linkach i drążkach ;D
Niestety późna godzina dała się baaardzo we znaki mojej małej i byłam świadkiem pierwszego poważnego ambitnie opłakanego dramatu, oczywiście bez konkretnego powodu. To znaczy jest powód-zmęczenie materiału ;)

Idąc dalej, nocka była okropna. Coraz bardziej tęsknie za domem i wszystkim innym w pl.

Nawet słodycze tutejsze mi nie smakują..;/

Zmieńmy temat więc.
Dziś dzień zaczęłam wstając z łóżka lewą nogą. Od samej pobudki moj pozytywizm zanikł do samego zera.
Ale śniadanie, obowiązki w domu, lunche nie lunche, zapomniane zadanie domowe, mózgowe jedzenie i jedziemy. Powrót pranie, projekt, naczynia, racuchy ! ;D

Trochę fejsbuka, tv i w drogę!

I tu są schody.
No bo tak, wzięłam wszystko, racuchy przykryłam folią więc jestem reaady to go.
Wychodzę, chcę nastawić alarm, piiiip, to i to okno jest otwarte.
Ok, szukam okna, wszystkie zamknięte, szukam w innych pokojach, zamknięte.
Dzwonię do K, otwarte felerne okna były w łazience ;D
Ok schodzę, nastawiam alarm jeejj udało się !
Wychodzę z domu  sprawdzam czy drzwi zamknięte, ups zapomniałam kluczy od auta.
Klops, idę pod garaż, kod nie działa, idę pod drzwi klucz nie działa.
Przejeżdżały nasze kochane panie sprzątaczki i widząc moje próby otwarcia drzwi podeszły i pomogły <3

 Wzięłam klucze, nastawiłam alarm, drzwi zamknięte. Wchodzę do auta pięknie wycofałam na 3, byłam z siebie dumna ;D

Jadę jadę, ups nie wklepałam adresu w nawi. Cóż, stop na zatoczce, adres w gps i sru.
Jadę jadę, gps mówi skręć w lewo a pokazuje jedź prosto ;D więc pojechałąm prosto, a tu dupa!
Miało być w lewo ;D
No to 'u turn' zrobiłam go pięknie ;D
I wkońcu podjechałam pod biura spóźniona o prawie 20 minut ;o

Uff, parkowanie poprawiałam tylko 2 razy i było idealnie ;))
Pojechalysmy po dzieci, spowrotem pod biura, wzielam auto i do safeway'u wio.
Zaparkowałam przepięęęęęknie za pierwszym razem !
Momo była ze mnie dumna :)

Potem parę filmów z dziećmi, miały odpocząć przed piknikiem.
Więc niczym ich nie męczyłam.
I przyszedł czas na carnival !! czyli piknik po naszemu ;)))

No więc przyjechaliśmy, i jedno nasze dziecko się przestraszyło tłumu i wszystkiego na około więc ja zostałam z drugim a momo pojechała do domu z małą. Mała moja ma 7 lat ale nie lubi imprez.
Cóż, zostałam z chłopcem i bawiliśmy się świetnie, to znaczy on ze swoimi kolegami ;D
Dopiero po kolacji spędziliśmy czasu trochę razem ale było świetnie ;))
Uwielbiam go ;))

Wygrał tort ;) i parę innych pierdół.
Razem poszliśmy zrobić sobie parę fotek w dziwnych kostiumach,
na wyścigi w workach, pokopać piłę ;))

Potem do domu i ot właśnie leżę i piszę w tle słuchając i oglądając ukradkiem pierwszą miłość.


Dobranoc ;))